PRINTU
Zofia
"Nie wahaj - zrób to!"
Po ślubie córki chciałam mieć pamiątkę w innej niż zwykłe zdjęcia formie. Zamówiłam fotoksiążkę i z obawą czekałam na przesyłkę. Efekt przerósł moje oczekiwania. Od razu tego samego dnia zamówiłam fotoalbum. Otrzymałam produkt najwyższej jakości - kunszt wykonania, staranność, piękne opakowanie. Perfekcja w każdym calu. Wiem, że ponownie skorzystam z oferty PRINTU - bo warto!
Ewa
"Foto książka to wspaniały zbiór…"
Foto książka to wspaniały zbiór cudownych chwil i wspomnień, który tworzymy sami. Zdjęcia wraz z opisami prezentują się znakomicie.
Jako prezent sprawdza się genialnie!
Wracam już trzeci raz i z pewnoscią nie ostatni.
Renata Mazur
"Polecam"
Było to moje pierwsze doświadczenie z robieniem fotoksiazki, dzięki programowi printu poradziłam sobie, książka wyszła, mam nadzieję że każda następna będzie lepsza
Anna
"Foto ksiazka jest przepiękna"
Foto ksiazka jest przepiękna. Z szczerego serca polecam kazdemu kto chce mieć wspomnienia w pięknej oprawie.
Roma Bednarczyk
"Grzbiet książki "
Grzbiet książki jest nie najlepszy. Moja książka zawiera o jedną stronę więcej od proponowanej podstawy a grzbiet jest na kilka stron więcej kartek. Przy takiej ilości kartek nie wygląda to najlepiej.
MAŁGORZATA
"Pełen profesjonalizm"
Pełen profesjonalizm, jestem bardzo zadowolona z usługi.Ciagły kontakt z pracownikami,wprowadzanie poprawek, aby produkt był wysokiej jakości, a klient zadowolony.jestem bardzo zadowolona i na pewno wrócę po kolejne zamówienia.
Patrycja Chochół
"Foto-książka piękna"
Foto-książka piękna. Porządnie wykonana. Na pewno nie jest to moje ostatnie zamówienie.
Joanna Król
"fotoalbum"
kontakt z firmą na najwyższym poziomie, do produktu nie mam uwag, wszystko ok
Basia Rękawek
"Niestety nie mogę polecić"
Printu pokazała mi siostra, ma od nich plakaty i jest zadowolona, więc wiadomo, co osoba, to opinia. U mnie natomiast sporo poszło nie tak.
Zamówienie złożone 4.11, dotarło 15.11. Przyznaję, wykonanie ok. Natomiast okazało się, że wydrukowali starą błędną wersję plakatu – powtarzały się dwa zdjęcia.
Normalnie prawdopodobnie bym założyła, że nie zauważyłam tworząc projekt i to moja wina. Natomiast właśnie siostra była obok, to ona wyłapała powtórzenie i potem razem dokładnie się upewniałyśmy, że wszystko się zgadza. Z jakiegoś powodu program nie zapisał końcowego projektu.
Złożyłam reklamację. Odpisano, że porównano wysłane przeze mnie zdjęcia do projektu, który otrzymali i wyglądają one tak samo. W zakładce projekty można sprawdzić, jak wygląda projekt ale, że w ramach wyjątku wydrukują mi poprawioną wersję swoim kosztem, muszę tylko zapłacić za przesyłkę (19,99).
Zgodziłam się na takie rozwiązanie chociaż czułam niesmak – jasne było, że nie uwierzono mi, że coś nawaliło w programie – do tego w ogóle się nie odniesiono. Szkoda, że nie sprawdziłam podglądu już zapisanego projektu, natomiast chwilę przed zapisaniem wszystko na podglądzie się zgadzało, po kliknięciu ZAPISZ, dostałam komunikat, że się zapisało, więc uznałam, że wszystko jest w porządku. Nawet, jak zdarza się to raz na milion przypadków, (a pewnie czasami ludzie zakładają, że sami popełnili błąd – tak, jak ja bym, w innych okolicznościach, zrobiła) to warto byłoby się temu przyjrzeć i uwierzyć klientowi.
Dostałam oddzielnego maila z linkiem do projektu, który był aktywny 24h. Wprowadziłam zmiany i przelałam PLN za przesyłkę.
Minął miesiąc (to był już grudzień, jak większość ludzi, byłam zalatana, więc nawet nie zauważyłam, ile czasu już upłynęło). Napisałam. Okazało się, że w korespondencji głównej - nie w tym linku z projektem- była prośba o napisanie, że się skończyło projekt, bo zamówienia już wcześniej przekazane do realizacji nie wpadają im do miejsca, skąd na bieżąco zamówienia przekazują do druku. Muszą mieć potwierdzenie, że poprawki zostały wprowadzone.
Przyznam, że przeoczyłam tę informację, jednak wydaje mi się dziwne, że klient ma 24h na dokonanie poprawek, więc logiczne, że je zrobiłam, pieniądze za przesyłkę dostali, a gdybym ja się nie odezwała, prawdopodobnie do dziś bym czekała.
20 grudnia powiedziano mi, że zamówienie zostało przekazane do druku, powinno zostać zrealizowane między Świętami, a Nowym Rokiem. Oczywiście przesyłka nie dotarła. Poczekałam trochę ale 9.01 stwierdziłam, że mam dość, chce odzyskać kasę.
Otrzymałam informację, że wystąpiło zarówno przeoczenie podczas wysyłki do druku, jak i na produkcji podczas druku. Przeprosili i powiedzieli, że jak chce dokonać zwrotu (zakupiłam plakat razem z ramą) nie ma problemu, zamówią kuriera na swój koszt pod podany adres, to na plus.
16.01 przesyłka do nich dotarła, dziś jest 28.01, czyli za 2 dni powinnam najpóźniej dostać zwrot, a wciąż nie dostałam maila, że został przetworzony i zlecili przelew środków. Może u nich inaczej to po prostu wygląda niż w sklepach, z którymi miałam do czynienia do tej pory i się wyrobią ale w sumie nie fajnie, jak czekają do ostatniej chwili. Miejmy nadzieję, że o zwrot się nie będę musiała użerać.
Wiele jest stron, które drukują piękne plakaty, na printu, w mojej ocenie, szkoda nerwów.
BEATA PACZUSKA
"Fotoksiążka jest piękna"
Fotoksiążka jest piękna. Pełen profesjonalizm dla firmy. Polecam
Widget Preview
Add to your site